Wypadek na skuterowej wyprawie po rekord Guinessa. „Podróż życia nie do pobicia” przerwana
Próby pobicia rekordu w wyprawie dookoła świata podjął się bełchatowianin, Piotr Głowacki. Podróżnik miał poważny wypadek niedaleko Calgary w Kanadzie. Jego skuter - nazywany „Papakiem” - został przecięty na pół.

W skuter podróżnika uderzył rozpędzony samochód - relacjonuje przyjaciel Piotra i współorganizator wyprawy, Tobiasz Kukieła. - Kierowca samochodu był pijany. Piotrek w stanie ciężkim został przetransportowany do szpitala lotniczym pogotowiem. Ma podwójne złamanie nogi i liczne stłuczenia.
Niedługo minie rok od chwili, kiedy Piotr Głowacki udał się skuterem w „podróż życia”. Podróżnik zakładał wówczas, że celem jego wyprawy będzie Magadan nad Morzem Ochockim w Rosji. Kiedy dotarł na miejsce, za namową przyjaciół, zmienił plany, dotarł do Kanady i postanowił okrążyć świat. Nieoficjalnie pobił dotychczasowy rekord Guinessa. Swoim Papakiem przejechał około 22 tysięcy kilometrów, podczas gdy dotychczasowy wynik to prawie 14, 5 tysiąca.