Małe ojczyzny i bratanie pokoleń. Święto Reymonta w Łódzkiem [ZDJĘCIA, WIDEO]
Świętowanie rozpoczęło się przy kuferku pisarza na Piotrkowskiej. Następnie specjalny pociąg zawiózł uczestników wydarzenia do Lipiec Reymontowskich.
Pomysłodawcą organizowanych od 1998 roku spotkań jest łódzki aktor i reżyser - Marcel Szytenchelm. Impreza, której patronuje Reymont, rozpoczęła się w Łodzi, aby przenieść się do malowniczej wsi Lipce Reymontowskie. W obydwu tych miejscowościach prowadzone są działania artystyczne. Podczas kolejnych edycji w imprezie wzięło udział wiele zespołów artystycznych, muzycznych i teatralnych.
Barwny korowód przeszedł od ulicy Piotrkowskiej do dworca Łódź Fabryczna, skąd odjechał specjalny pociąg do Lipiec Reymontowskich. Tak do późnego wieczora trwać będą występy artystyczne, a także prezentacje strojów ludowych. O północy pociąg specjalny z przystanku Lipce Reymontowskie wróci na dworzec Łódź Fabryczna.
Dla mieszkańców Lipiec to wyjątkowe święto. - Dzieje się wiele, mamy Rok Reymontowski, odbywają się w związku z tym rozmaite wydarzenia, które mają za zadanie uczyć i bawić. Dwadzieścia lat temu pojawił się pomysł, by połączyć miejsca, które z noblistą kojarzą się najmocniej: Łódź czyli "Ziemię Obiecaną" i Lipce Reymontowskie - ojczyznę "Chłopów" - wyjaśnia Jerzy Czerwiński, wójt gminy Lipce Reymontowskie. - Doskonale się to udaje, także dzięki pociągowi, który łączy zarówno miejscowości jak i postać pisarza.
Danuta Łaska, prezes Fundacji im. Władysława Stanisława Reymonta mówi, że Lipczanie traktują powieść "Chłopi" jako swoją własną historię i chcą się pisarzowi za nią odwdzięczyć. - Czujemy, że jest to dla nas postać ważna, po raz pierwszy w literaturze chłopi zostali pokazani w inny - bogaty kulturowo i różnorodny psychologicznie sposób. Mieszkańcy wsi poczuli się dowartościowani, podejście do nich uległo zmianie.
Zbigniew Stań, właściciel Galerii Staroci i Pamiątek w Lipcach Reymontowskich posiada w zbiorach pamiątki związane z ekranizacją Chłopów, powieści, której akcja rozgrywa się właśnie w Lipcach. - Można tu zobaczyć m.in. krzyż, który jako rekwizyt, stał w izbie Boryny. Gdy tylko wnętrze izby było pokazywane - przy różnego rodzaju uroczystościach rodzinnych, jak chociażby spotkanie Wigilijne, zawsze w tle zobaczyć można było ten piękny krzyż.
Po wjechaniu na stację Lipce Reymontowskie pasażerowie i mieszkańcy Lipiec przeszli w barwnym korowodzie do estrady plenerowej, gdzie prezentuje się m.in. Amatorski Zespół Regionalny im. Wł. St. Reymonta z Lipiec Reymontowskich, Studio Teatralne „SŁUP” z Łodzi i „Zespół bez Nazwy” z Gminnego Ośrodka Kultury w Lipcach. W programie także konkurs na najciekawsze przebranie za postać z dowolnego utworu noblisty.
Maciej Trojanowski/ Katarzyna Grabowska