VI Konferencja Naukowo-Szkoleniowa Polskiego Towarzystwa Neurologicznego. Wnioski nie są optymistyczne
Polska neurologia jest w złej kondycji, brakuje kadr medycznych, a pacjenci po leczeniu tzw. ostrym nie maja zapewnionej właściwej rehabilitacji - alarmują specjaliści, którzy obradowali w Łodzi na VI Konferencji Naukowo-Szkoleniowej Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

Prezes towarzystwa prof. Jarosław Sławek zaapelował do polityków, by poświęcili neurologii więcej uwagi. - Napotykamy na szereg problemów, które musimy rozwiązać i musimy zainteresować tymi rozwiązaniami polityków. Neurologia, czy w ogóle choroby mózgu, nie zostały wpisane do polityki zdrowotnej państwa. Mamy kardiologię i onkologię, a wszystkie dane europejskie czy światowe mówią, że to właśnie choroby mózgu zdominują pod względem medycznym rynek usług medycznych w ciągu najbliższych 10, 15 czy 20 lat - powiedział prof. Sławek.
Zdaniem prof. Andrzeja Głąbińskiego z łódzkiego Uniwersytetu Medycznego, kolejki oczekujących pacjentów na przyjęcie do oddziałów, można byłoby znacznie skrócić gdyby ci, którzy powinni już go opuścić, mieli zapewnioną rehabilitację i opiekę. - Nie ma oddziału, który mógłby przyjmować pacjentów później. Jest problem z rehabilitacją neurologiczną, chorzy długo czekają. Rodziny nie są zainteresowane odbieraniem chorych, którzy są sparaliżowani i w ciężkim stanie. W związku z tym czasami chorzy leżą i można powiedzieć, że mieszkają w szpitalu, bo nikt nie może się nimi zająć. Nie ma wówczas przepływu chorych do innych miejsc - dodał prof. Głąbiński.
Jak podkreśla wojewódzki konsultant w dziedzinie neurologii dr Bożena Adamkiewicz, w regionie łódzkim ponad połowa neurologów przekroczyła już 60. rok życia. - Jest ok. 300 neurologów, w tym połowa znajduje się w szóstej i siódmej dekadzie życia. Zbieram sygnały z oddziałów neurologicznych i udarowych, że brakuje personelu medycznego: lekarskiego, pielęgniarskiego, rehabilitacji w ośrodkach, które prowadzą nie tylko podstawowe leczenie i realizację kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia, ale także również programy lekowe, które obciążają placówki i poradnie przyszpitalne. Jest w związku z tym potrzeba, by młodzi lekarze, którzy są przed specjalizacją, wybierali specjalizację neurologii. W tej chwili jest ok. 55 osób, które się specjalizują w tej dziedzinie, natomiast przyznane - tak, jak dla każdego województwa - było po jednym miejscu rezydenckim, co wydaje się niedostateczne.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |