Eksmitowano 73-letnią mieszkankę Konstantynowa Łódzkiego. Teraz kobieta mieszka w trudnych warunkach
Pani Teresa Łubińska zamieszkiwała lokal przy ul. Sadowej bezumownie. Wprowadziła się do niego w chwili, gdy osoba tam zamieszkująca nie posiadała tytułu prawnego do lokalu z uwagi na zadłużenie.

Po śmierci mężczyzny, z którym Pani Teresa Łubińska nadal zamieszkiwała w lokalu przy ul. Sadowej, według dokumentów od gminy, nie dokonywała regularnych opłat czynszowych. Gmina nie wyraziła zgody na zajmowanie lokalu przez Panią Teresę, pisemnie wzywając ją do opuszczenia lokalu i zwrotu kluczy. Ponieważ zmarły mężczyzna nie posiadał umowy najmu na lokal, Pani Teresa nie mogła wykupić, ani wynająć mieszkania.
Pani Teresa została przeniesiona do nowego pomieszczenia, w którym zastała jedynie puste ściany oraz podłogi.
Z koleżankami od razu wzięła się do pracy, by stworzyć sobie godne warunki do życia. Jednak w nowym mieszkaniu Pani Teresa nie ma dostępu do wody - jest hydrant, który znajduje się po drugiej stronie ulicy, wychodek na podwórze. W chwili spotkania i rozmowy z Radiem Łódź, Pani Teresa nie miała jeszcze prądu. Zimą trzeba będzie palić drewnem, sama też nie ma wystarczająco dużo pieniędzy, by pokryć wszystkie koszty związane z utrzymaniem mieszkania.
Posłuchaj relacji i dowiedz się więcej:
Mieszkanie, w którym obecnie przebywa Pani Teresa jest tymczasowe na okres 6 miesięcy.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |