Wyłudzali pieniądze "na wnuczka" i "na policjanta". Teraz stanęli przed sądem
Przed łódzkim sądem okręgowym rozpoczął się proces w sprawie oszustw tzw. metodą "na wnuczka" i "na policjanta", których ofiarą padło troje starszych ludzi z Łodzi i Katowic. W 2015 r. oskarżeni Adam K. i Rafał T., w ramach rzekomej akcji policyjnej, odebrali od poszkodowanych ponad 90 tys zł w gotówce i otrzymali za to określoną zapłatę.
Adam K. przyznał się do winy i wyraził skruchę. W trakcie postępowania zmieniał jednak zeznania. Zdaniem jego obrońcy, adwokat Igi Parady, większy wpływ na wymiar kary może mieć jego rola w procederze. - Sąd będzie brał pod uwagę wszystkie okoliczności w tej sprawie, również tę niekonsekwencję z wyjaśnień oskarżonego. Będzie też brał pod uwagę to, czy oskarżony był osobą, która kierowała, wydawała polecenia, czy był tylko wykonawcą poleceń innej osoby - dodaje.
Rafał T. nie przyznał się do winy i nie chciał składać wyjaśnień. Obaj oskarżeni mają być częścią większej grupy przestępczej oszukującej starszych ludzi. - Na razie możemy mówić o wyłudzeniach na ponad 2 mln zł, natomiast ile zdarzeń będziemy w stanie połączyć z konkretnymi osobami pokaże dopiero śledztwo - mówi prokurator Joanna Bednarska.
Oskarżonym grozi 8 lat więzienia.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |