Areszt za kradzież i pobicie 14-latka
Policjanci z bełchatowskiej policji chwilę po zdarzeniu zatrzymali 18-latka podejrzewanego o rozbój. Napastnik zaatakował 14-letniego chłopca, pobił go, po czym ukradł mu telefon.
Policjanci pojechali w rejon targowiska miejskiego w Bełchatowie w poniedziałkowy (21.10) wieczór w związku ze zgłoszeniem rozboju. Na miejscu zastali 14-latka, który na twarzy miał ślady pobicia. Chłopiec powiedział, że nie potrzebuje pomocy medycznej, gdyż doznał jedynie uszkodzenia zęba.
Z relacji 14-latka wynikało, że na ulicy Wojska Polskiego zaczepił go młody mężczyzna, który w zamian za papierosa chciał skorzystać z telefonu. Kiedy chłopiec odmówił, młodzieniec go zaatakował. Napastnik zadał mu kilka ciosów w twarz i w głowę. Z kieszeni kurtki ukradł mu telefon marki Iphone o wartości 3500 złotych.
Chłopiec dokładnie opisał wygląd sprawcy i wskazał kierunek jego ucieczki. Dobre rozpoznanie środowiska przestępczego sprawiło, że policjanci błyskawicznie wytypowali sprawcę i ruszyli w teren. Rozpytywali każdego przechodnia, który mógł widzieć napastnika. Sprawdzali miejsca, gdzie podejrzewany mógł przebywać. Zaledwie godzinę po zdarzeniu na ulicy Fabrycznej agresor wpadł w ręce mundurowych.
W kurtce 18-letniego bełchatowianina policjanci znaleźli skradziony telefon. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Kiedy sprawą zajęli się kryminalni i śledczy, okazało się, że 18-latek ma na swoim koncie jeszcze inne przestępstwa. Mężczyzna usłyszał prokuratorskie zarzuty rozboju i kradzieży telefonów komórkowych z marketu na terenie Bełchatowa.
Sąd Rejonowy w Bełchatowie wczoraj (23.10) tymczasowo aresztował 18-letniego bełchatowianina. Za rozbój grozi kara nawet do 12 lat pozbawiania wolności, za kradzież do 5 lat więzienia.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |