1 marca - Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

W Łodzi w samo południe rozpoczęła się VIII edycja Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych na  Stadionie  Miejskim przy al. Unii Lubelskiej 2. Biegowi towarzyszyła wystawa poświęcona Wacławowi Lipińskiemu -  łodzianinowi, legioniście, działaczowi podziemia niepodległościowego.

Czytaj także: Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Łodzi

Odbył się także koncert galowy zespołu Wellness Sound pt. „Chwała Niezłomnym”, w Kościele Garnizonowym  przy ul. św. Jerzego 9.

Uroczystości zorganizowano również w innych miastach w województwie łódzkim.

Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych w regionie sieradzkim

Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Skierniewicach

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest obchodzony w rocznicę stracenia przez bezpiekę strzałem w tył głowy, 1 marca 1951 roku, siedmiu przywódców IV Zarządu "Wolność i Niezawisłość": podpułkownika Łukasza Cieplińskiego i jego sześciu najbliższych współpracowników. Tworzyli oni ostatnie kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej konspiracji kontynuującej od 1945 roku dzieło Armii Krajowej.

Święto zostało ustanowione specjalną ustawą, której projekt złożył w 2010 roku prezydent Lech Kaczyński. W uzasadnieniu prezydent napisał, że dzień ten ma być "wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie ojczyzny". W lutym 2011 roku parlament uchwalił ustawę i w tym samym roku odbyły się pierwsze obchody.

- Przywracamy pamięć o żołnierzach wyklętych - tak o Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych mówi prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Jarosław Szarek powiedział, że celem komunistów było nie tylko wymordowanie żołnierzy niepodległościowego zrywu, ale też pogrzebanie pamięci o nich. Dlatego grzebano ich potajemnie i do dziś nie wiemy, gdzie ukryte są wszystkie groby żołnierzy niezłomnych. Jarosław Szarek zaznaczył, że zostali oni poddani niezwykłemu procesowi, który nazywamy wyklinaniem. Prezes IPN przypomniał, że przez wiele lat istniała potężna machina propagandowa, wydawano tysiące publikacji w milionowych nakładach, które z żołnierzy wyklętych miały uczynić bandytów.

IAR/Dorota Matyjasik