Kierowcy MPK Łódź strajkują. Na ulicach nie było autobusów ani tramwajów
Pomimo wielogodzinnych dzisiejszych rozmów nie udało się dojść do porozumienia w sprawie podwyżek dla kierowców MPK Łódź. Z tego powodu na ulice miasta nie wyjechały dzisiaj (5 marca) tramwaje i autobusy. Strajk trwał od godziny 3.30 do 5.30. Utrudnienia z nim związane jeszcze się nie skończyły.
Aktualizacja godzina 5:35
Mimo, że strajk się zakończył, nawet do 7 mogą potrwać związane z nim utrudnienia. Jak wyliczali eksperci, ok. 1,5 godziny może zająć, żeby wszystkie autobusy i tramwaje kursowały zgodnie z rozkładem jazdy.
Aktualizacja 5 marca godzina 5:15
Na przystankach od rana nie brakuje osób, które o strajku nie wiedzą i czekają na komunikację miejską. Część osób słyszała, że strajk ma być, ale nie wiedziała, że to już dzisiaj.
Posłuchajcie więcej w relacji naszego reportera:
W przeprowadzonym wcześniej referendum większość pracowników opowiedziała się za protestem. Związkowcy ze Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej i Solidarności prowadzili negocjacje z zarządem spółki. Jednak nie przyniosły one efektów. W związku z tym w łódzkim MPK dzisiaj (5 marca) między 3:30 a 5:30 znacząca liczba autobusów i tramwajów nie wyjedzie na swoje trasy.
Rozmowy trwały od godziny 9.00 do 21.00 w obecności mediatora. Strona związkowa podtrzymała swoje stanowisko - mówi Marek Błaszczyk, szef Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej w Łodzi. - Nie osiągnęliśmy porozumienia i zakończyliśmy po prostu rozmowy bez porozumienia. Nie ma żadnych ustaleń, nie ma nic. Jutro dojdzie do zatrzymania ruchu, do strajku. Taka jest po prostu procedura wynikająca z ustawy o związkach i rozwiązywania sporów zbiorowych. Nie wiem jak to będzie wyglądało dalej. Jutro mamy strajk - podkreślił Marek Błaszczyk.
Jestem mocno niezadowolony po tych rozmowach - mówi Zbigniew Papierski prezes MPK. - Nie mamy żadnego ustalonego scenariusza spotkań, musimy sobie dać chwilę czasu, żeby każda ze stron przemyślała - czy ten ruch był właściwy. Zarząd wystąpił z propozycją zażegnania groźby strajku. Zaproponowaliśmy podwyżkę o złotówkę od 1 stycznia i dalsze rozmowy po 15 maja. Tak żebyśmy mogli spróbować dojść do jakiegoś porozumienia. Strona związkowa tego nie przyjęła. No i mamy strajk w czwartek od godziny 3:30 do godziny 5:30. Możemy się liczyć z dużymi utrudnieniami i sądzę, że jeszcze po tej godzinie 5:30, zanim wszyscy wyjadą, też będą utrudnienia. Mam nadzieję że do 7:00 uda nam się w całkowicie przywrócić komunikację miejską - powiedział Papierski.
Związki zawodowe w łódzkim MPK zapowiadają protest 5 marca między 3:30 a 5:30. - Utrudnienia w ruchu mogą potrwać nawet do godziny 7.00
Koronawirus - co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |