Kolejne akcje i formy wsparcia w walce z koronawirusem
„STOP. Ktoś w tym domu ma ograniczoną odporność", czy „Jestem medykiem, nie zastawiaj mi auta" - karty z takimi apelami pojawiają się w ostatnich dniach na drzwiach mieszkań i za szybami aut w całej Polsce. To część akcji #JESTEŚMYODPOWIEDZIALNI, która swój początek miała w Łodzi.
Chodzi o to, by ostrzec i poinformować innych, że jesteśmy zakażeni koronawirusem, pozostajemy w grupie ryzyka lub walczymy z pandemią na pierwszej linii frontu.
- Wchodzimy na stronę progressivo.pl i pobieramy plik z zestawem kart do wyboru. Drukujemy wybraną kartę i wieszamy ją na drzwiach naszych domów. Warto zostawić na karcie swój numer telefonu, aby pozostać w kontakcie z otoczeniem. Dajemy w ten sposób jasny komunikat, że nie przyjmujemy gości, przesyłki prosimy zostawić przed drzwiami, a jeżeli chcecie się z nami skontaktować - trzeba zadzwonić - wyjaśnia Mówi Mateusz Lipski z łódzkiej agencji Progressivo, pomysłodawcy akcji.
Pojawiają się także apele o wsparcie duchowe służby zdrowia i chorych. W akcję #zaaddoptuj medyka, zaadoptuj chorego włączył się ks. prał. Juliusz Lasoń - kapelan Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Mikołaja Kopernika w Łodzi.
- Bardzo proszę, aby przypomnieć sobie imię waszego lekarza rodzinnego, farmaceuty, pani z rejestracji w POZ, imię rehabilitanta. Proszę zaadoptujmy ich, tzn. odmówmy koronkę do miłosierdzia bożego. To piękna modlitwa - mówi ks. Lasoń.
Za wszystkie formy pomocy i wsparcia medycy w regionie podziękowali na bilbordach w Łodzi, na których czytamy: „Lekarze i pielęgniarki z Łódzkiego dziękują lokalnym firmom i restauratorom. Przeszyjemy to razem!”