Prezydent Sieradza trafi do więzienia? Wraca sprawa potrącenia kobiety i odjechania bez udzielenia pomocy
Prokuratura domaga się bezwzględnego więzienia dla prezydenta Sieradza Pawła Osiewały i złożyła w tej sprawie apelację do sądu. Samorządowiec został w marcu skazany na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, trzy lata zakazu prowadzenia pojazdów i 10 tysięcy złotych na rzecz kobiety, którą potrącił i odjechał bez udzielenia pomocy. Do zdarzenia doszło wiosną ubiegłego roku.

Według prokuratury sąd błędnie ocenił, że prezydent Sieradza potrącił kobietę nieumyślnie. - Świadczą o tym zebrane w śledztwie dowody - przekonuje zastępca prokuratora okręgowego w Sieradzu Jolanta Szkilnik. - Konsekwencją jest wniosek o zmianę wyroku sądu.
Prezydent Sieradza nie komentuje sprawy, nie udziela także informacji, czy apelację będą składać jego obrońcy. - Niczego nie słyszałem ani nie zauważyłem. Gdyby było inaczej, zatrzymałbym się i udzielił pomocy - mówił o wypadku w sądzie, podczas trwania procesu.