Kilkadziesiąt osób porządkowało cmentarz żydowski w Bolimowie
Stowarzyszenie "Zróbmy to" i Fundacja Dziedzictwa Kulturowego z Warszawy zorganizowały sprzątanie XIX wiecznego cmentarza żydowskiego w Bolimowie. Na apel o pomoc w akcji odpowiedzieli mieszkańcy okolicy. W porządkowanie zarośniętego i zapomnianego terenu zaangażowało się ok. 30 osób.
W ruch poszły kosiarki, piły spalinowe, grabie i widły. Do uprzątnięcia było blisko pół hektara pokrytego gęstymi krzewami terenu - patrząc na to miejsce trudno się było domyślać, że w tej gęstwinie znajduje się cmentarz. - Spośród prawie 1200 cmentarzy w Polsce tak wygląda znaczna większość cmentarzy żydowskich. Te obrazki, które znamy z Łodzi i Warszawy to jest jednak wyjątek w stosunku do tego, jak w rzeczywistości wyglądają takie cmentarze w Polsce - mówi Wojciech Surała z Fundacji Dziedzictwa Kulturowego z Warszawy.
Posłuchaj jak wyglądało porządkowanie zapomnianej nekropolii:
- Trzeba wyciąć gęste i wysokie na kilka metrów krzewy i je wywieść - mówi Zbigniew Skroński ze stowarzyszenia "Zróbmy to". - Na niektóre drzewa nie dostaliśmy pozwolenia, większych w ogóle nie planowaliśmy wycinać.
Mam nadzieję, że jak odkryjemy całą powierzchnię krzaków zaczniemy odkrywać pewne cudeńka. Kilka macew może się jeszcze zachowało - dodaje.
Dzisiaj usuwano gęstwinę krzewów, w dalszej kolejności pojawić się ma informacja, że znajduje się tu cmentarz. - Komisja rabiniczna obiecała nam jakąś pamiątkową tablicę, być może mają jakieś informację, kto tu leży, ile osób. Może jakieś nazwiska, może jakieś zdjęcia - mówi prezes stowarzyszenia "Zróbmy to". Pomoc zadeklarował również samorząd gminy Bolimów.
Wszystkie prace na cmentarzu żydowskim prowadzone są w ramach większego projektu tworzenia koalicji opiekunów cmentarzy żydowskich w Polsce. Jest on finansowany z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich Narodowego Instytutu Wolności.