Narasta konflikt wokół łódzkich domów kultury
Pracownicy łódzkich domów kultury nie wykluczają zaostrzenia protestu przeciwko połączeniu pięciu placówek w jedną. W mediach społecznościowych zamieścili kolejne pismo adresowane do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej, w którym protestują przeciwko "indolencji i niekompetencji urzędników".
W piśmie w mediach społecznościowych oprócz podważania kompetencji urzędników, nie zgadzają się także z decyzją o powołaniu pełnomocnika do spraw łączenia domów kultury. Została nim Aleksandra Podębska, dyrektor Poleskiego Ośrodka Sztuki w Łodzi. - Pełnomocnik został powołany bez konsultacji z nami. I to właściwie jest główny nasz zarzut - mówi Stanisław Jakuszewski ze związków zawodowych Widzewskich Domów Kultury. - A poza tym, tak naprawdę w całej tej sytuacji, nie dzieje się nic nowego. Nie pojawiają się żadne propozycje ani ze strony wydziału, ani ze strony pełnomocnika. Wydział jest po jednej stronie, my jesteśmy po drugiej i te stanowiska się nie zbliżają w żadnym stopniu. My nie wykluczamy zaostrzenia protestu - dodaje Jakuszewski.
Z kolei dyrektor Wydziału Kultury w łódzkim magistracie Jacek Grudzień zaznacza, że oficjalne konsultacje dopiero się rozpoczną. Do tego też potrzebna jest osoba pełnomocnika. - Pełnomocnik został powołany zgodnie z literą prawa i właśnie po to, żeby rozpocząć konsultacje. I po to żeby dyskutować o tym, jak powinny wyglądać zmiany. Zresztą to pełnomocnik, który jest z tego środowiska i sądzę, że to jest duży ukłon w stronę domów kultury. I nie widzę żadnych argumentów dotyczących tego, dlaczego ma być ktoś odwoływany w chwili, w której de facto został powołany - podkreśla Jacek Grudzień.
Według założeń urzędników, nowa instytucja łącząca Bałucki Ośrodek Kultury, Centrum Kultury Młodych, Ośrodek Kultury "Górna", Poleski Ośrodek Sztuki i Widzewskie Domu Kultury - ma zacząć działać od 1 lutego.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Koronawirus - co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |