Mieszkańcy gminy Drużbice poszukują bociana. Ptak potrzebuje pomocy
Mieszkańcy Wadlewa w gminie Drużbice w powiecie bełchatowskim poszukują bociana, który nie odleciał na zimę do ciepłych krajów i teraz grozi mu niebezpieczeństwo. Chcą mu pomóc, ale na razie nie wiadomo, gdzie ptak jest. W ubiegłą niedzielę do internetu, m.in. na gminny fanpage, trafiło pierwsze zdjęcie bociana.
W tej ciężkiej i niezrozumiałej dla wszystkich rzeczywistości, nawet bociany nie potrafią się odnaleźć. Ten osobnik...
Opublikowany przez Gmina Drużbice Niedziela, 8 listopada 2020
Sylwia Szczypińska z Urzędu Gminy w Drużbicach tłumaczy, że ptaka widziało kilku mieszkańców.
- Pierwsze zdjęcia przekazała nam jedna z mieszkanek Wadlewa – bo tam był widziany bocian. Zdjęcie było zrobione w niedzielę z samego rana. Bociek, zdaniem mieszkanki, wyglądał na zabłąkanego. Zaraz potem, na fanpage’u, pojawiły się kolejne zdjęcia – chyba tego samego bociana, bo w tej samej miejscowości, tyle że już w sobotę i w innym gnieździe – mówi urzędniczka.
Od niedzieli ptaka nikt nie widział, ale mieszkańcy wciąż go wypatrują, bo chcą mu pomóc. Lekarz weterynarii Zbigniew Skrzek, który współpracuje z Ośrodkiem Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Kole w powiecie piotrkowskim mówi, że nie jest to sytuacja normalna. Boćki już dawno temu odleciały.
- Ten, który został był prawdopodobnie chory albo słabszy. Siły fizyczne nie pozwoliły mu na zabranie się ze swoimi braćmi i siostrami w daleką podróż. Co zrobić? Władze gminy mają obowiązek zaopiekować się takim zwierzakiem, w tym wypadku ptakiem. Powinny go odłowić i dostarczyć właśnie do nas do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Kole – mówi Zbigniew Skrzek.
Lekarz zapewnił też, że bocian na miejscu będzie miał nie tylko profesjonalną opiekę, ale też towarzystwo. W ośrodku jest tam dużo innych boćków, które z różnych powodów nie odleciały do ciepłych krajów.
Koronawirus - co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |