Pogrzeb Krzysztofa Krawczyka w sobotę 10 kwietnia

Następnie trumna z ciałem artysty zostanie złożona na tamtejszym cmentarzu. - Krzysztof Krawczyk nie wstydził się swojej wiary, mówił o Bogu, wiele osób przyjeżdżało do Grotnik, żeby go posłuchać. Te koncerty i spotkanie z nim pomogły niejednemu człowiekowi wejść na drogę Bożą - dodał ojciec Briks.

Duchowny w rozmowie z naszym reporterem mówił, że Krzysztofa Krawczyka w swojej parafii nie spotkał, ponieważ jest proboszczem od niedawna, ale dodał, iż poznali się z artystą w innych okolicznościach.

- Z panem Krawczykiem spotkaliśmy się 30 lat temu w pewnej parafii, w której były uroczyste dożynki, a potem był festyn, w czasie którego pan Krawczyk występował z całą swoją ekipą - wspomina ojciec Bernard Brik. - Słyszałem o nim wiele, jak się tutaj udzielał, jak tu pięknie dawał świadectwo swojej wiary, bo wiemy, że od pewnego czasu podkreślał, że z powrotem wszedł na drogę życia religijnego. Jego występy miały charakter charytatywny, ale także można powiedzieć ewangelizatorski. Bo co innego, jak na temat wiary mówi ksiądz, a co innego, jak mówi człowiek świecki. Myślę, że pan Krzysztof potrafił to robić i niejeden człowiek taki wątpiący i szukający na nowo może wszedł na drogę Boga.

Piosenkarz, legenda polskiej sceny muzycznej, zmarł 5 kwietnia w szpitalu w Łodzi. Miał 74 lata.

Koronawirus - co musisz wiedzieć?