Protest ratowników medycznych przed Łódzkim Urzędem Wojewódzkim [ZDJĘCIA]
Na ulicę Piotrkowską zjechały się karetki i motoambulanse. Ratownicy wykończeni miesiącami walki z pandemią chcą wyrazić sprzeciw decyzji rządu, które obniżają im wynagrodzenia.
Protestujący podkreślają, że obiecywano im dużo wyższy przelicznik, jeżeli chodzi o podstawowe wynagrodzenie. - Senat to przegłosował, ale Sejm odrzucił i na rękę nam wyjdzie między 3,5, a 4 tysiące miesięcznie. Jeździliśmy dodatkowe dyżury, staliśmy z pacjentami po szpitalach, czekając na przekazanie - mówi jeden z protestujących.
W Polsce jest 25 tysięcy ratowników medycznych, dlatego chcą oni, by ten zawód był wyodrębniony. - Pracowaliśmy miesięcznie po 420 godzin, dlatego że brakowało ludzi, wszyscy byli na kwarantannach. Pandemia trwa, a nam zabrano wszystkie dodatki. A przecież karetka bez ratownika jest tylko samochodem - zaznacza inna z protestujących.
Posłuchaj:
Ratownicy medyczni złożyli w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim pismo do rządu z szeregiem postulatów dotyczących ich wynagrodzeń oraz warunków pracy.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, A TAKŻE WIĘCEJ INFORMACJI NA TEMAT ZDROWIA |