Orzeł przegrywa u siebie z ROW-em Rybnik [zdjęcia]
Żużlowcy Orła Łódź przegrali z ROW-em Rybnik 43:47. Zawiedli wszyscy zawodnicy oprócz Jasona Doyle'a i Madsa Korneliussena.

W Rybniku żużlowcy Orła Łódź szczęśliwie zremisowali z tamtejszym ROW-em 45:45. Bardzo dobrze pojechali wtedy Jason Doyle i Mads Korneliussen, którzy zdobyli łącznie 29 punktów. Wydawało się, że drugi raz coś takiego się nie powtórzy.
W niedzielne (22 czerwca) popołudnie łódzcy kibice mogli przecierać oczy ze zdumienia, bowiem sytuacja powtórzyła się. Doyle z Korneliussenem pojechali jeszcze lepiej. Australijczyk zdobył 17, a Duńczyk 15 punktów. Co z tego skoro pozostali koledzy przywieźli raptem 11 "oczek"?
- Tor był bardzo wymagający, ale to nie jest dla nas wytłumaczenie. Trenowaliśmy tutaj wczoraj, ale zaskoczył nas tor. Mieliśmy problem z wygrywaniem startu. Na dystansie, jeśli nikt nie popełnił błędu, ciężko było wyprzedzać. Pozostaje przeprosić trenera, prezesa. Daliśmy ciała po całości. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie - nie ukrywał Mariusz Puszakowski.
Za tydzień Orzeł zmierzy się u siebie ze Startem Gniezno.