Mundial 2014. Portugalia ratuje życie w doliczonym czasie
Portugalia zremisowała z USA, strzelając gola w doliczonym czasie gry. Belgia wygrała z Rosją 1:0, a Algieria 4:2 z Koreą Południową.

To mógł być koniec dla kolejnej, po Hiszpanii i Anglii, uznanej reprezentacji na Mundialu 2014. Portugalczycy przegrywali z USA 1:2. W doliczonym czasie gry z prawej strony dośrodkował Cristiano Ronaldo, a głową piłkę do siatki skierował Silvestre Valera. Wcześniejsze bramki zdobyli Nani oraz Jermain Jones i Clint Dempsey.
Dzięki remisowi Portugalczycy mają jeszcze szansę na wyjście z Grupy G. W ostatnim meczu muszą wysoko pokonać Ghańczyków, a Amerykanie przegrać z Niemcami. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że dla Ghańczyków, którzy musieliby wygrać z Portugalią, lepsze byłoby zwycięstwo USA.
Terminarz Mundialu 2014
W Grupie H awans wywalczyli już Belgowie. "Czerwone Diabły" przez większość część meczu z Rosją schowane były na własnej połowie, ale przyspieszyły w końcówce. To wystarczyło, żeby wygrać 1:0. Trzecią bramkę Belgów w Brazylii zdobył rezerwowy. Tym razem był nim Divock Origi.
W drugim spotkaniu tej grupy Algierczycy pokonali Koreę Południową 4:2. Do przerwy zawodnicy z Afryki prowadzili już 3:0. Azjaci po zmianie stron zaczęli grać zupełnie inaczej i stworzyli sobie kilka okazji bramkowych. Trafili Son Heung Min i Koo Jacheol. Dla Algierczyków gole strzelili Islam Slimani, Rafik Halliche, Abdelmoumene Djabou oraz Yacine Brahimi.
W poniedziałek (23 czerwca) rozpoczyna się trzecia, ostatnia, kolejka meczów grupowych.