Janowicz pokonał Devvarmana w pięciu setach
Jerzy Janowicz nie bez trudu pokonał 3:2 Somdeva Devvarmana w meczu pierwszej rundy Wimbledonu.

To nie był najlepszy początek Wimbledonu 2014 dla Jerzego Janowicza. Łodzianin wygrał z Somdevem Devvarmanem, ale dopiero po ponad 3 godzinach i pięciu setach.
Tenisista MKT Łódź dobrze zaczął. Przełamał rywala już w trzecim gemie, ale po chwili stracił swoje podanie. Przy remisie 4:4 "Jerzyk" mógł przejąć serwis. Hindus się jednak obronił i po chwili wygrał przy zagrywce naszego zawodnika.
Kolejne dwie partie padły łupem Janowicza, który po trzech przełamaniach zwyciężył dwukrotnie po 6:3. Czwartego seta łodzianin zaczął od przełamania i chyba za bardzo uwierzył w siebie. Devvarman nie dał za wygraną. Dwa razy złamał i wygrał do trzech.
W decydującym secie szanse na przełamanie były tylko w czwartym gemie, kiedy serwował Hindus. Walka trwała 13 podań. W końcu "Jerzyk" wykorzystał czwartą okazję i wyszedł na prowadzenie 3:1. Nie oddał go, zwyciężając 6:3.
Janowicz zaserwował tylko 8 asów, popełniając 19 podwójnych błędów serwisowych. Bilans Devvarmana w tym elemencie to odpowiednio 14 i 4.
W drugiej rundzie łodzianin zmierzy się z legendarnym Lleytonem Hewittem. Australijczyk pokonał Michała Przysiężnego 3:1.