Rajd Dakar 2020. Spokojna jazda Jarmuża, Lindner znów w czołówce
Zgierzanin Krzysztof Jarmuż i łodzianina Arkadiusz Lindner ukończyli przedostatni odcinek specjalny Radju Dakar 2020. Była to kontynuacja dwudniowego "maratonu".

Godzina 11:30
Krzysztof Jarmuż ukończył przedostatni etap tegorocznego Dakaru na ósmej pozycji wśród motocykli bez serwisu. W klasyfikacji generalnej utrzymał siódme miejsce. Po raz kolejny w czołówce rywalizacji quadowców był Arkadiusz Lindner. Łodzianin wyrównał swój najlepszy wynik, czyli piąte miejsce. Ostatni etap Dakaru 2020 już jutro (17 stycznia).
Godzina 10:45
Jarmuż zameldował się 46. na 324. kilometrze. Świetnie jedzie Lindner, który wskoczył na trzecią pozycję!
Godzina 10:15
Na 271. kilometrze Jarmuż na 44. miejscu. Lindner w tym samym miejscu jest piąty, ale ma niewielkie straty do trzeciej pozycji. Łodzianin znów walczy o poprawienie swojego najlepszego wyniku etapowego w Dakarze. Jak na razie - jest to miejsce piąte.
Godzina 9:20
212. kilometr i 47. miejsce Jarmuża. Lindner natomiast wskoczył na 4. pozycję.
Godzina 8:40
Dobre tempo utrzymuje dzisiaj Jarmuż. Na 162. kilometrze zameldował się z 45. czasem wśród wszystkich motocyklistów. W tym samym miejscu wśród quadów na piątej pozycji utrzymuje się Lindner, ale strata do trzeciej pozycji to zaledwie 41 sekund. Na prowadzenie wyszedł Rafał Sonik.
Godzina 7:15
Krzysztof Jarmuż na pierwszym punkcie pomiaru czasu, na 58. kilometrze był 51. w stawce wszystkich motocyklistów. Po raz kolejny bardzo dobrze rozpoczął Arkadiusz Lindner. Łodzianin jest piąty, a do drugiego Rafała Sonika traci tylko dwie minuty.
Noc kierowcy spędzili na największej pustyni piaszczystej świata - Ar-Rub al-Chali i nie mogli korzystać z usług serwisów.
Dzisiaj (16 stycznia) najtrudniejszy elementem są wydmy, które rozciągają się na dystansie osiemdziesięciu kilometrów. Są to zarazem największe arabskie wydmy. Jak poradzą sobie z nimi zgierzanin Krzysztof Jarmuż i łodzianin Arkadiusz Lindner? Przekonamy się za kilka godzin.